2013/06/03

Zaczytana

W ostatnim poście wspominałam jak bardzo lubię czytać. Od dłuższego czasu zastanawiałam się czy nie zacząć prowadzić bloga tylko o książkach i w końcu się zdecydowałam.. Oprócz tego bloga, mam teraz także tego, na którym będę umieszczała recenzje i opinie na temat książek które przeczytałam. Chciałam was bardzo serdecznie na niego zaprosić, o ile interesuje was ta tematyka. Jeśli tak, to koniecznie zajrzyjcie. Na razie jest tam tylko post organizacyjny, ale już niedługo będzie pierwsza recenzja. Nigdy wcześniej ich nie pisałam, więc proszę o wyrozumiałość :D - ZACZYTANADEANNE.blogspot.com

Jakiś czas temu zrobiłam kolejną bransoletkę z muliny i postanowiłam że gdy coś takiego zrobię, pochwalę się tutaj. Wzór wydał mi się dość ciekawy i wybrałam kolory które najbardziej mi odpowiadały, obecnie jest to moja ulubiona mulinowa bransoletka. Ostatnio kupiłam sobie cukierki w przezroczystym pudełku, a gdy zniknęły z niego (za moją sprawą zresztą, bo były pyszne) postanowiłam wykorzystać pudełko. Powstało z niego nowe schronienie dla moich bransoletek, ale nie tylko, bo także do ozdób do włosów i innych, efekty mojej pracy zobaczycie poniżej. Teraz uciekam odrabiać lekcje i powinnam się tutaj pojawić dopiero w czwartek albo piątek bo znowu jestem zabiegana, a przede wszystkim.. zaczytana :)

23 komentarze:

  1. To już nasze 2 spotkanie. Pierwsze zaowocowało filmikami i było mnóstwo przy tym zabawy. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam takie samo pudełeczko, bransoletka ma super wzór. Co prawda wybrałabym inne kolorki, ale widzę tam jedną w pudełku, która mi się spodobała. Ona jest pod niebieską kokardką w ukośne paski. Też mam sporo swoich zrobionych, ale muszę chyba znowu jakąś zrobić, bo dawno nie robiłam ich.:)
    Masz może konto na Lubimy Czytać?:) Nowego bloga chętnie zaobserwuję, bo jestem książkoholiczką :D Idę Cię zaobserwować też na Twitterze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tam też zaobserwuję wobec tego :) A możesz zrobić Jej oddzielne zdjęcie i wrzucić mi na twitterze?:)

      Usuń
    2. Dopiero teraz zobaczyłam :)

      Usuń
  3. Ojj, było :d
    ha! założyłas tego bloga! jak będę mieć chwilkę, to zajrzę :*

    OdpowiedzUsuń
  4. No to wpadnę przy okazji :D Ale życzę powodzenia ! :*

    OdpowiedzUsuń
  5. takie blogi stają się coraz bardziej popularne, oczywiście będę wpadać-bo jakby inaczej:))
    kuuurde, lubię takie bransoletki ale nie potrafię zrobić, nie mam w ogóle do takich rzeczy ręki-tak samo jak np.do gotowania etc. haha:) no cóż-doceniam Twój talent, chociaż to tylko bransoletka hihi
    w ogóle co z tą pocztówką?;>
    Poooozdrawiam i uśmiechamy się, uśmiechamy!

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, w domu eksperymenty są wręcz wskazane. :D Ja kiedyś malowałam do szkoły oczy, przez rok, ale przestałam, bo zwyczajnie już mi się nie chciało. :D
    + Rany, nie połapałabym się w tym wzorze, jakbym sama miała robić tę bransoletkę. :D
    A na Twojego drugiego bloga już zaglądam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytaj, czytaj :) Ode mnie obserwacja poleciala :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Cześć, a zrobiłabyś mi bransoletkę z napisem "Soldier" :)?

    OdpowiedzUsuń
  9. Ładne kolorki tej bransoletki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy mi nie wychodziły takie ładne bransoletki z muliny jak Tobie... Pewnie dlatego rzuciłam to w cholere :D a blog z książkami będę nieustannie sprawdzać. A nuż coś mi przypadnie do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja też czytam , świetna ta bransoletka!!

    OdpowiedzUsuń
  12. No to zobaczymy czy wytrzymasz długo z robieniem pełnego makijażu co rano. :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny pomysł z użyciem tego pudełka ;) Ja też często próbuję sama stworzyć takie "organizery" na drobiazgi :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Biblioteka, biblioteką, ale mieć Pottera na półce... Och...!

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetna bransoletka, długo uczyłaś się takie robić? ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Podziwiam cię za chęć czytania i za bransoletki z muliny! Na 2 bloga na pewno wpadnę!

    OdpowiedzUsuń
  17. bardzo ładny wzorek Ci wyszedł, moje mulinowanie jest na zupełnie innym poziomie [czyt. o wiele niższym :D]

    OdpowiedzUsuń
  18. Dokładnie, wtedy jest najbardziej potrzebny, jak go nie ma.
    Ciężko jak skurwysyn, że tak nieładnie to napiszę. To znaczy wielu jest takich, ale zazwyczaj zaraz jakaś siksa łapie ich za rękę i ciągnie na drugi koniec pomieszczenia. Ostatnio na weselu coś takiego przeżyłam, a szkoda, wysoki był i oczka ładne miał... No nic :D

    OdpowiedzUsuń